27 września 2013

Nude i szafir.

Witajcie kochani! Za oknem jesienna aura. Jest pochmurno i wietrznie. Przy takiej pogodzie nie ma się ochoty na nic.. Dziś wróciłam ze szkoły nieco wcześniej niż zwykle. Zapowiada się ciężki i pracowity rok. Nauka w liceum to nie przelewki, a na samą myśl o maturze dostaję gęsiej skórki.. Wczoraj po szkole zaprosiłam do siebie koleżankę. Poznałyśmy się całkiem niedawno w szkole. Wiele nas łączy, bo mamy podobną wrażliwość i osobowość. Wybrałysmy się na małe zakupy. Doradziłam koleżance, jaki sweter i spodnie ma wybrać. Przynajmniej się na coś przydałam ;). Po powrocie wypiłysmy rozgrzewającą herbatę.  
Wczorajszy dzień był w miarę udany.. Jakiś czas temu w sklepie internetowym zamówiłam cieplutke sweterki na chłodniejsze dni. Wybrałam kolor nude i szafirowy. Wczoraj kurier dostarczył przesyłkę. Jeśli chcecie, wnastępnym poście mogę dodać zdjęcia. Powyżej zamieściłam zdjęcie zrobione podczas spaceru w miejskim parku. Myślałam o tym, aby na jesień kupić sobie czapkę beanie i płaszczyk.. W któryś weekend trzeba będzie wybrać się do galerii.. Dopadła was już jesienna chandra? Wiecie jak jej zaradzić? Macie jakieś pomysły na nowy post? Pozdrawiam cieplutko!

19 września 2013

Na poprawę humoru.. sudoku!

Witajcie kochani! Dziś nie wydarzyło się nic specjalnego. Pogoda nadal pozostawia wiele do życzenia. Wczoraj padał deszcz. Jakiś czas temu dostałam książeczkę z sudoku z czterema poziomami trudności. To idealna forma rozrywki, tak uważam. Niby nic szczególnego, a jednak układanka ta jest niezwykle pasjonująca. Przekona się o tym każdy, kto choc raz próbował wypełnić magiczny diagram sudoku. Rozwiązywanie polega na wpisaniu brakujących cyfr w taki sposób, aby w poziomych i pionowych rzędach oraz w każdym małym kwadracie, znalazły się wszystkie cyfry od 1 do 9. Dla chcącego, nic trudnego!
Wczoraj zrobiłam zakupy spożywcze. Od niedawna mam nowy telefon - nokię 500 z ekranem dotykowym. Komórka jest wyposażona w aparat o matrycy pięciu megapikseli. Łatwość obsługi to bardzo mocna strona tego telefonu! Dla tych, którzy zamierzają kupić sobie nowy gadżet - gorąco polecam! Jak narazie jestem z niego zadowolona. W szkole nie dzieje się nic ciekawego. Na przedsiębiorczości o mało co nie zasnęłam.. To tyle na dziś, trzymajcie się! Cześć!

18 września 2013

Szaro, buro i ponuro.

Cześć wszystkim! Jest szaro, buro i ponuro. Pogoda nie napawa optymizmem. W takie dni nie ma się ochoty na nic. Gorąca herbatka, cieplutki kocyk i laptop - niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Niedawno ślęczałam nad zadaniem domowym z wos-u. Dostaliśmy karty pracy do zrobienia. Dział dotyczył obywatelstwa, tożsamości narodowej i wszystkiemu co z tym związane. Tylko z pozoru wydaje się to takie banalne. Na zrobienie paru zadań poświęciłam dobra godzinę. Moim zdaniem - sporo. Wczoraj bardzo późno poszłam spać (ok. wpół do pierwszej.)
Dziś wybrałam się z moją starszą siostrą na zakupy. Buszowanie po butikach - która z nas tego nie lubi.. ;)) Wybrałam sobie zwykłe, czarne półtrampki (za przyzwoitą cenę) i popielatą bluzę z numerem - następczynię bejsbolówek. Jest wygodna i bardzo mi się podoba! Szary materiał idealnie kontrastuje z pomarańczowym nadrukiem. Wkrótce postaram się opublikować zdjęcia z zakupów na blogu. Moja starsza siostra jest bliska zrealizowania swojego najskrytszego marzenia.. Chciałabym was prosić o modlitwę za nią. Trzymajcie kciuki razem ze mną! Będę wdzięczna. W dzisiejszym poście zamieściłam stare zdjęcie, które przypadkowo znalazłam w folderze. To ja w letniej stylizacji. Mam na sobie szorty z Tiffi, białe baletki i koronkwy top, a na szyi - łańcuszek z sową. Jak wam się podoba ten strój?

13 września 2013

Trzynastego w piątek.

Witajcie kochani! Dziś odbył się wielki mecz towarzyski  PGE Skra Bełchatów vs. Transfer Bydgoszcz. Był to X Turniej Piłki Siatkowej organizowany w naszym mieście. Wybrałam się na niego z koleżanką. Udało nam się zarezerwować miejsca w drugim rzędzie, dzięki czemu miałyśmy dobry widok na boisko. Warto było pójść. To był niezwykły mecz! Organizatorom należą się same brawa, ponieważ wszystko było dopięte na ostatni guzik. Siatkówka to coś więcej niż sport, tak uważam. 
"To moje życie, moja gra i jest odgrywana przez moje zasady."
Tak się złożyło, że mecz przypadł na trzynastego w piątek. Uzgodniłyśmy, że pójdziemy pieszo. Musiałyśmy pokonać kawał drogi. Zaczęło mocno padać i całe zmokłyśmy. Pech chciał, że nie wzięłyśmy ze sobą parasola. Moja kurtka i włosy były w opłakanym stanie. Byłyśmy zmarznięte, ale jakimś cudem trafiłyśmy na miejsce. Mecz rozpoczął się o godz. 18:00 i trwał ponad 3godz. Bełchatów wygrał bezkonkurencyjnie (4:0) i zdeklasował rywali. Udało mi się zrobić kilka zdjęć i zdobyć parę autografów. Zdobycie podpisu Mariusza Wlazłego to nielada wyczyn, ponieważ był osaczony tłumem fanów! Dzisiaj miałam lekcje nieco krócej, bo do godz. 13:30. Miałam na sobie bluzę (bo było troche chłodno), trampki i rurki. Na trzeciej godz. lekcyjnej pisałam test diagnostyczny z historii. To był dzień pełen wrażeń. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że jeszcze nie tak dawno, znani siatkarze stali tuż obok mnie..

10 września 2013

Uda się!

Hej! Życie jest pokręcone.. Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Warto jednak mieć nadzieję, bo nadzieja potrafi wiele zdziałać! Długo się nie odzywałam, bo po prostu nie starcza mi czasu (szkoła, nauka i inne obowiązki - wiadomo.) Coraz rzadziej przebywam w domu. Oprócz tego zależy mi na tym, aby nadrobić towarzyskie zaległości.
Dziś pisaliśmy test diagnostyczny z biologii. W czwartek - praca klasowa z matematyki. Mamy sporo zadane (m.in. wypracowanie z j.angielskiego, obliczenie zadań z matematyki i zapoznanie się z tematem, którym zajmiemy się na lekcji języka polskiego.) Nauczyciele potrafią dać w kość..  Do liceum mam jak rzut beretem. W piątek wybieram się na mecz siatkówki. Mam nadzieję, że będzie ciekawie.. Lubię sport. Jutro mam lekcje do godz. 14. Proszę, nie gniewajcie się na mnie z powodu długiej nieobecności na blogu. Trzymajcie się, cześć!