7 sierpnia 2013

Przeprowadzka

Pakowanie rozpoczęte. Termin przeprowadzki zbliża się nieuchronnie. Wczorajszego dnia mój pokój był w tragicznym stanie, a wszystko przez to, że musiałam pozbyć się rzeczy z półek i szaf,  aby następnie pochować je do worków foliowych i kartonów. Dopiero wtedy uświadamiasz sobie, ile ich w sumie masz. Pakowanie rzeczy  przed przeprowadzką, to tylko z pozoru bardzo łatwa sprawa. Będę mieszkała w małym malowniczym miasteczku. Przenoszę się do bloku. Nasze trzypokojowe mieszkanko znajduje się (o zgrozo) na czwartym piętrze. Nieopodal znajduje się miejski ośrodek kultury, duży market, moja nowa szkoła i jest bardzo blisko do centrum.

Wkrótce wrzesień. Czeka mnie nowa szkoła, nowe środowisko, nowe twarze.. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Fakt, że jestem osobą chorobliwie nieśmiałą, wcale nie ułatwia mi życia. Gimnazjum to był dla mnie trudny i nieprzyjemny okres. Dobrze, że mam to za sobą. Z tego co wiem moja nowa klasa liczyć będzie 34 osoby. Nie znam nikogo. Im bliżej września, tym gorzej.. Czy któraś z was kiedykolwiek była w podobnej sytuacji co ja? Przeprowadzałyście się? To by było na tyle. Pozdrawiam cieplutko, cześć!

21 komentarzy:

  1. Ja również gimnazjum zbyt dobrze nie wspominam. Niestety tęsknię za nauczycielami którzy tam mnie uczyli.
    A gdzie się przeprowadziłaś?
    http://mondemagiquee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się styl jakim piszesz. Więc obserwuję i w następnym poście polecę Twojego bloga.

      Usuń
  2. Hej :)
    Ja przeprowadzki jakoś niemiło nie wspominam, bo byłam wtedy mała.
    Ale jeśli chodzi o nową szkołę, bez żadnych znajomych to trochę smutne, bo nikogo nie znasz.
    Ale pewnie zaprzyjaźnisz się z kimś i poznasz :)
    Ciekawie piszesz! :)
    Będę tu zaglądać :)
    our-womenly-style.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo, na pewno dasz radę! Ja bym chciała przenieść się do nowej szkoły, aby poznać tyle nowych osób! Dziwaczne, wiem!
    monika-melody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dasz radę : D Nie martw się xD A teraz korzystaj z wakacji ;3

    http://zaaczaroowana.blogspot.com/

    Jeżeli komuś się spodoba proszę o obserwację to dla mnie ważne :**

    OdpowiedzUsuń
  5. ok po pierwsze naprawde podoba mi się twój blog I napewno zaobserwuje I będę tu zaglądać ja się przeprowadzałam w zeszłym roku (co prawda to tylko z jednej ulicy na drugą pozostając w tym samym mieście) ale wiem jak to jest się przeprowadzić do zupełnie nowego miejsca bo kilka lat temu się przeprowadziłam za granicę. A jeśli chodzi o szkołe to najważniejsze jest bycie pozytywnym I nie martwienie się na zapas bo to tylko wprowadzi cię w większą panikę.

    rocknstylee.blogspot.com zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. DASZ RADĘ! :)
    ja przeprowadziłam się jakieś 8lat temu, jak szłam do 5klasy. teraz kończę liceum, jestem sama w klasie, też nikogo nie znałam i za nic w świecie nie zamieniłabym swojej klasy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :-) Również przeszłam przeprowadzke nikogo nie znając, w 2 klasie gimn. Początek był niezwykle pozytywny, a później to jak w gimnazjum - bywało różnie.

    Życzę ogromnego powodzenia :-)
    + obserwuję .

    OdpowiedzUsuń
  8. TY masz przeprowadzkę, a JA... TOTALNY REMONT MIESZKANIA.. Ehh. Toteż znam ten ból związany z pakowaniem, to zamieszani harmider, kłótnie :P

    Obserwujemy? Daj znać u mnie.
    (za 2-3 miesiace pokaze efekty remontu:)).

    Buziaki z Gdyni :*
    Pozdrawiam,

    »Annffashion«
    http://annffashion.blogspot.com/
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiada się na bardzo fajny blog :)
    trzymaj się i bloguj dalej :**
    http://jaagu5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. jej, wpadłam tutaj i serio fajnie się to czyta! Ogólnie to z początku nie wiedziałam o co chodzi z tą pierwszą notką.. No współczuję, ale przekonasz się, że później będzie lepiej. Zawsze ten pierwszy dzień wydaje się najgorszy, ale z czasem na pewno znajdziesz kogoś odpowiedniego do swojego towarzystwa! Uwierz mi, zmieniałam szkołę już 3 albo 4 razy! nie licząc przedszkola. xd Szkoła jest do nauki, znajomi to pewien dodatek, dzięki, któremu czujesz się lepiej i na pewno kogoś takiego znajdziesz. TRZYMAM KCIUKI! ;*
    maania-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaobserwowałabym, ale nie masz okienka gfc :C
    Oprócz tego, że jesteśmy w tym samym wieku, to jeszcze chyba dobrze się rozumiemy :)
    Mam pomysł (oczywscie nie musisz tego robic, jezeli ne chcesz): aby nie podawac tutaj swoich danych, napisz do mnie ( na fanpage "Annffashion") z prywatnego profilu na facebooku, a ja Ci odpiszę rowniez z prywatnego i troche pogadamy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja się przeprowadzałam 2 lata temu :D

    http://take-moments.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. przeprowadzki są straaaasznie męczące :c

    zapraszam do mnie, dopiero zaczynam:
    http://pinsibe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. moze i przeprowadzki sa meczace ale mi sie marzy wlasnie jak piszesz nowe twarze, szkola, zycie mozna powiedziec :D

    sali-pno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam zmianę klasy, ale niestety żadna mnie już nie czeka, bo za dwa lata czeka mnie wybór kierunku studiów ; )
    Lubię poznawać nowych ludzi, chociaż też nie jestem bardzo śmiała ^^
    Nie martw się nawet jeśli nie będziesz miała odwagi się z kimś zapoznać, to na pewno znajdzie się taka osoba, która sama do Ciebie podejdzie, przecież i tak ze wszystkimi się poznasz, w końcu czeka Cię 3 lata spędzone z nimi ; ] !
    Jak widzę Twoja klasa jest liczna, więc na pewno znajdzie się ktoś fajny !
    W wolnych chwilach serdecznie zapraszam do mnie ; >

    thedoorsofimagination.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Z nieśmiałością najlepiej chociaż spróbować walczyć :D
    Na pewno poznasz kogoś fajnego :D
    Spodobał mi się Twój sposób pisania :)
    Obserwuję :D
    Zapraszam:

    http://jak-moja-dusza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeprowadzałam się raz w życiu z urządzaniem mieszkania nie było źle, bo uwielbiam takie rzeczy ale tęsknota mnie dopadła za bliskimi chociaż nie byłam super daleko od nich z biegiem czasu wszystko się unormowało i się przyzwyczaiłam do nowego miejsca.Jestem osobą która niezbyt łatwo radzi sobie w relacjach z otoczeniem i pracuje nad tym już parę ładnych lat, muszę powiedzieć że teraz jest o wiele lepiej bardzo pomogła mi moja ukochana siostra tak więc trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.Podoba mi się Twoje pisanie i zazdroszczę umiejętności ubierania zdań w tak ciepłe i sympatyczne słowa.Na pewno będę tu zaglądać często.Przesyłam buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z jakiego powodu się przeprowadzasz? Też myślę, że zmiana środowiska nie jest łatwa.
    Obserwuję, bo fajnie piszesz :)
    Przy okazji, powodzenia w prowadzeniu bloga, zapraszam również do mnie :)
    http://man-in-vogue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie pamiętam mojej przeprowadzki, bo byłam bardzo mała;)
    Ale sama pamiętam jak czułam się idąc do nowej szkoły.
    Nie martw się, na początku zawsze jest niepewność i rezerwa,
    ale później jest spoko;)
    Miło wspominam liceum. Duużo lepiej niż gimnazjum.
    także mogę Cię pocieszyć że przed Tobą,
    (niezależnie od tego jaki rodzaj szkoły wybierzesz)
    kilka fajnych lat, dużo nowych znajomości i inny klimat ''chodzenia do szkoły''

    powodzenia;))

    http://norapredatora.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Jest mi niezmiernie miło.