Pakowanie rozpoczęte. Termin przeprowadzki zbliża się nieuchronnie. Wczorajszego dnia mój pokój był w tragicznym stanie, a wszystko przez to, że musiałam pozbyć się rzeczy z półek i szaf, aby następnie pochować je do worków foliowych i kartonów. Dopiero wtedy uświadamiasz sobie, ile ich w sumie masz. Pakowanie rzeczy przed przeprowadzką, to tylko z pozoru bardzo łatwa sprawa. Będę mieszkała w małym malowniczym miasteczku. Przenoszę się do bloku. Nasze trzypokojowe mieszkanko znajduje się (o zgrozo) na czwartym piętrze. Nieopodal znajduje się miejski ośrodek kultury, duży market, moja nowa szkoła i jest bardzo blisko do centrum.
Wkrótce wrzesień. Czeka mnie nowa szkoła, nowe środowisko, nowe twarze.. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Fakt, że jestem osobą chorobliwie nieśmiałą, wcale nie ułatwia mi życia. Gimnazjum to był dla mnie trudny i nieprzyjemny okres. Dobrze, że mam to za sobą. Z tego co wiem moja nowa klasa liczyć będzie 34 osoby. Nie znam nikogo. Im bliżej września, tym gorzej.. Czy któraś z was kiedykolwiek była w podobnej sytuacji co ja? Przeprowadzałyście się? To by było na tyle. Pozdrawiam cieplutko, cześć!
Ja również gimnazjum zbyt dobrze nie wspominam. Niestety tęsknię za nauczycielami którzy tam mnie uczyli.
OdpowiedzUsuńA gdzie się przeprowadziłaś?
http://mondemagiquee.blogspot.com/
Podoba mi się styl jakim piszesz. Więc obserwuję i w następnym poście polecę Twojego bloga.
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńJa przeprowadzki jakoś niemiło nie wspominam, bo byłam wtedy mała.
Ale jeśli chodzi o nową szkołę, bez żadnych znajomych to trochę smutne, bo nikogo nie znasz.
Ale pewnie zaprzyjaźnisz się z kimś i poznasz :)
Ciekawie piszesz! :)
Będę tu zaglądać :)
our-womenly-style.blogspot.com/
Oo, na pewno dasz radę! Ja bym chciała przenieść się do nowej szkoły, aby poznać tyle nowych osób! Dziwaczne, wiem!
OdpowiedzUsuńmonika-melody.blogspot.com
Dasz radę : D Nie martw się xD A teraz korzystaj z wakacji ;3
OdpowiedzUsuńhttp://zaaczaroowana.blogspot.com/
Jeżeli komuś się spodoba proszę o obserwację to dla mnie ważne :**
ok po pierwsze naprawde podoba mi się twój blog I napewno zaobserwuje I będę tu zaglądać ja się przeprowadzałam w zeszłym roku (co prawda to tylko z jednej ulicy na drugą pozostając w tym samym mieście) ale wiem jak to jest się przeprowadzić do zupełnie nowego miejsca bo kilka lat temu się przeprowadziłam za granicę. A jeśli chodzi o szkołe to najważniejsze jest bycie pozytywnym I nie martwienie się na zapas bo to tylko wprowadzi cię w większą panikę.
OdpowiedzUsuńrocknstylee.blogspot.com zapraszam :)
DASZ RADĘ! :)
OdpowiedzUsuńja przeprowadziłam się jakieś 8lat temu, jak szłam do 5klasy. teraz kończę liceum, jestem sama w klasie, też nikogo nie znałam i za nic w świecie nie zamieniłabym swojej klasy :)
Hej :-) Również przeszłam przeprowadzke nikogo nie znając, w 2 klasie gimn. Początek był niezwykle pozytywny, a później to jak w gimnazjum - bywało różnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę ogromnego powodzenia :-)
+ obserwuję .
TY masz przeprowadzkę, a JA... TOTALNY REMONT MIESZKANIA.. Ehh. Toteż znam ten ból związany z pakowaniem, to zamieszani harmider, kłótnie :P
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Daj znać u mnie.
(za 2-3 miesiace pokaze efekty remontu:)).
Buziaki z Gdyni :*
Pozdrawiam,
»Annffashion«
http://annffashion.blogspot.com/
xoxo
zapowiada się na bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się i bloguj dalej :**
http://jaagu5.blogspot.com/
jej, wpadłam tutaj i serio fajnie się to czyta! Ogólnie to z początku nie wiedziałam o co chodzi z tą pierwszą notką.. No współczuję, ale przekonasz się, że później będzie lepiej. Zawsze ten pierwszy dzień wydaje się najgorszy, ale z czasem na pewno znajdziesz kogoś odpowiedniego do swojego towarzystwa! Uwierz mi, zmieniałam szkołę już 3 albo 4 razy! nie licząc przedszkola. xd Szkoła jest do nauki, znajomi to pewien dodatek, dzięki, któremu czujesz się lepiej i na pewno kogoś takiego znajdziesz. TRZYMAM KCIUKI! ;*
OdpowiedzUsuńmaania-blog.blogspot.com
Ogólnie polecam dodać obserwatorów. ;)
UsuńZaobserwowałabym, ale nie masz okienka gfc :C
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że jesteśmy w tym samym wieku, to jeszcze chyba dobrze się rozumiemy :)
Mam pomysł (oczywscie nie musisz tego robic, jezeli ne chcesz): aby nie podawac tutaj swoich danych, napisz do mnie ( na fanpage "Annffashion") z prywatnego profilu na facebooku, a ja Ci odpiszę rowniez z prywatnego i troche pogadamy sobie :)
ja się przeprowadzałam 2 lata temu :D
OdpowiedzUsuńhttp://take-moments.blogspot.com
przeprowadzki są straaaasznie męczące :c
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dopiero zaczynam:
http://pinsibe.blogspot.com/
moze i przeprowadzki sa meczace ale mi sie marzy wlasnie jak piszesz nowe twarze, szkola, zycie mozna powiedziec :D
OdpowiedzUsuńsali-pno.blogspot.com
Uwielbiam zmianę klasy, ale niestety żadna mnie już nie czeka, bo za dwa lata czeka mnie wybór kierunku studiów ; )
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowych ludzi, chociaż też nie jestem bardzo śmiała ^^
Nie martw się nawet jeśli nie będziesz miała odwagi się z kimś zapoznać, to na pewno znajdzie się taka osoba, która sama do Ciebie podejdzie, przecież i tak ze wszystkimi się poznasz, w końcu czeka Cię 3 lata spędzone z nimi ; ] !
Jak widzę Twoja klasa jest liczna, więc na pewno znajdzie się ktoś fajny !
W wolnych chwilach serdecznie zapraszam do mnie ; >
thedoorsofimagination.blogspot.com
Z nieśmiałością najlepiej chociaż spróbować walczyć :D
OdpowiedzUsuńNa pewno poznasz kogoś fajnego :D
Spodobał mi się Twój sposób pisania :)
Obserwuję :D
Zapraszam:
http://jak-moja-dusza.blogspot.com/
Przeprowadzałam się raz w życiu z urządzaniem mieszkania nie było źle, bo uwielbiam takie rzeczy ale tęsknota mnie dopadła za bliskimi chociaż nie byłam super daleko od nich z biegiem czasu wszystko się unormowało i się przyzwyczaiłam do nowego miejsca.Jestem osobą która niezbyt łatwo radzi sobie w relacjach z otoczeniem i pracuje nad tym już parę ładnych lat, muszę powiedzieć że teraz jest o wiele lepiej bardzo pomogła mi moja ukochana siostra tak więc trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.Podoba mi się Twoje pisanie i zazdroszczę umiejętności ubierania zdań w tak ciepłe i sympatyczne słowa.Na pewno będę tu zaglądać często.Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńZ jakiego powodu się przeprowadzasz? Też myślę, że zmiana środowiska nie jest łatwa.
OdpowiedzUsuńObserwuję, bo fajnie piszesz :)
Przy okazji, powodzenia w prowadzeniu bloga, zapraszam również do mnie :)
http://man-in-vogue.blogspot.com/
Nie pamiętam mojej przeprowadzki, bo byłam bardzo mała;)
OdpowiedzUsuńAle sama pamiętam jak czułam się idąc do nowej szkoły.
Nie martw się, na początku zawsze jest niepewność i rezerwa,
ale później jest spoko;)
Miło wspominam liceum. Duużo lepiej niż gimnazjum.
także mogę Cię pocieszyć że przed Tobą,
(niezależnie od tego jaki rodzaj szkoły wybierzesz)
kilka fajnych lat, dużo nowych znajomości i inny klimat ''chodzenia do szkoły''
powodzenia;))
http://norapredatora.blogspot.com/