Hej! Niedawno wybrałam się na zakupy. Potrzebowałam dżinsów. Znalazłam to, czego szukałam! Kupiłam sobie dwie pary rurek w rozmiarze 34. Jedna para - klasyczna, a druga - z przetarciami. Obie bardzo mi się podobają. Jestem zadowolona z zakupów. Kosztowały niedużo i bardzo dobrze, bo nie lubię przepłacać. Poniżej macie zdjęcie moich nowych portek ;). Jaśniejsze spodnie (te na samym dole) i rurki marmurkowe (na górze) kupiłam kiedyśtam, ale jeszcze nie miałam okazji ich założyć. Sporo czasu przeleżały w szafie, więc trzeba będzie je w końcu ubrać..
Przedwczoraj siostra wzięła mnie ze sobą na małe zakupy. Wstąpiłyśmy do "Biedronki." Tam znalazłyśmy zapachowe saszetki do szafy. Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Muszę przyznać, że bardzo ładnie pachną. W jednej paczce są 4 saszetki. Wybrałyśmy "Wspomnienie Katalonii" (kwiat brzoskwini) i "Rytmy Nowego Orleanu" (kwiat bawełny.) Mam nadzieję, że zapach będzie trwały.. Na opakowaniu jest napisane, że takie saszetki oprócz garderoby, doskonale sprawdzą się także w aucie, łazience lub odkurzaczu. Fajna rzecz. A wy co o tym myślicie?
A propos zakupów, lubicie chodzić po sklepach? Macie jakiś swój ulubiony? Bo ja owszem. Zakupy zawsze poprawiają mi humor. Gorzej jest z wydawaniem pieniędzy ;). Jakiś czas temu siostry zabrały mnie ze sobą do galerii. Przywiozłam stamtąd parę nowych rzeczy. Może niedługo dodam jakieś nowe zdjęcia. Kolejny post ukaże się już wkrótce. Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze. Jest mi niezmiernie miło! Trzymajcie się, cześć!
Twój blog jest wyjątkowy! Taki oryginalny! Super! To chyba jeden z moich ulubionych blogów. Super, że dodałaś obserwatorów! Oczywiście się dodałam. Hmm.. mój ulubiony sklep to chyba h&m. w biedronce.. można znaleźć super rzeczy. Polecam też Lidla.
OdpowiedzUsuńmaania-blog.blogspot.com
Hahah, kto by nie lubił zakupów, no może tylko większość facetów ;d
OdpowiedzUsuńFajnie, że kupiłaś sobie dżinsy, ja się tam martwię, że niedługo nie zmieszczę się w rozmiar 34. A saszetki zapachowe? No cóż, fajny pomysł :) My mieliśmy lawendę, więc zerwaliśmy i wsadzimy do woreczków no i saszetka do szafy :) Ulubiony sklep? Mango! Dużo przecen i świetne charakterystyczne ciuchy :) Uwielbiam Twojego bloga, bardzo miło piszesz i jesteś ciepłą osobą :)
Pozdrawiam
Olivia z our-womenly-style.blogspot.com/
Fajnego masz tego bloga:) Pewnie, że w Biedronce można coś fajnego znaleźć. Też lubię zakupy, jak każda kobieta :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńksiazkoteka.bloog.pl
Widzę, że zakupy się udały ; )
OdpowiedzUsuńMoje spodnie czekają na przeróbki, ale na pewno teraz nie znajdę na to czasu, muszą poczekać ; D
Nowy Orlean < 3
Może nawet pobiegnę do Biedronki, bo skoro na razie nie mogę tam pojechać to przynajmniej moje ubrania mogą nim pachnieć ; ]
Nie cierpię zakupów ! Wiem dziwne, ale co poradzić ; >
zakupy - zawsze spoko ! :D mój ulubiony sklep to stradivarius, ale w wakacje raczej nie szaleję z zakupami - zbieram na wakacje z przyjaciółkami :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam takich saszetek :p
OdpowiedzUsuńKiedyś wujek mi przywiózł coś jakby podobnego do mydełka i było przeznaczzone do tego samego celu co te saszetki :D
Ja uwielbiam zakupy :D
Zapraszam:
jak-moja-dusza.blogspot.com
widziałam je, baaardzo fajnie pachną :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
pinsibe.blogspot.com
Witam Bello!fajnie,że założyłaś tego bloga mam nadzieję że znajdzie się więcej takich ciekawych wpisów,zdjęć i porad:)Jestem kobietą i uwielbiam zakupy:)a jak są z odpowiednią ekipą to już jest naprawdę bardzo sympatycznie:)Teraz mamy do wyboru mnóstwo ciekawych sklepów i galerii gdzie można naprawdę znaleźć fajne ciuszki i nie tylko.Mam takie saszetki zapachowe"lawenda"czuję ten zapach za każdym razem kiedy otwieram szafkę z lumpkami:)podsunęłaś mi pomysł z tym,że można je też powiesić w samochodzie.Niektórzy w szafkach z rzeczami trzymają mydełka dla zapachu-też dobry pomysł.Cieszę się,że znalazłaś porcięta dla siebie będą jak znalazł do nowej szkoły.
OdpowiedzUsuńLubię zakupy. Mam parę takich moim ulubionych.. może kiedyś o nich napiszę.. podsunęłaś mi fajny pomysł na post.
OdpowiedzUsuńhttp://mondemagiquee.blogspot.com/
Świetny blog, bardzo ciekawie piszesz:P Obserwuję i liczę na to samo :P Zapraszam: http://dziennikarka327.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZakupy z siostrami to jest super sprawa:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, też mam takie saszetki (tylko inny zapach) i sprawdzają się nawet OK :)
OdpowiedzUsuńveniice.blogspot.com
Widziałam te saszetki, ale ich nie kupiłam ; ) Nosisz rozmiar 34 ? Cholera, zazdroszczę Ci *.* haha ;d
OdpowiedzUsuńhttp://blog-pattie.blogspot.com/
I love shopping <3 Ja pojadę na takie większe zakupy w najbliższym czasie, potrzebuję kilka ciuchów do szkoły. Mój portfel czeka na opróżnienie, ha :)
OdpowiedzUsuńFajny post :)
OdpowiedzUsuńKocham zakupy <3
obserwuje i liczę na to samo ^^
zapraszam
http://pohika.blogspot.com/
Nienawidzę chodzić po sklepach, chyba że są to secondhandy (: Wszystko kupuję tam, albo zamawiam przez internet. Obserwuję(:
OdpowiedzUsuńwww.realizuj.blogspot.com
świetny blog, z przyjemnością się czyta oraz zostaje na dłużej :) zapraszam również do siebie luuvmy.blogspot.com obserwujemy ? :)
OdpowiedzUsuńświetny blog! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję.
zapraszam do mnie :)
joyoftehfashion.blogspot.com
Marmurkowe jeansy ♥ Ostatnio w biedronce, był też zapachowy papier do szuflad, polecam ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rev ;*
ruedeparadise.blogspot.com
Ja mam takie saszetki z Rossmana i sa dobre, ale co tu dużo mówić w końcu tracą intensywność zapachu, ale warto!
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)